Hybrydy noszę już od około roku, bez żadnych przerw. Wcześniej ciężko mi było zapuścić dłuższe paznokcie, zawsze coś się złamało, coś zadarło, ale moim prawdziwym utrapieniem było rozdwajanie na praktycznie każdym paznokciu.
Efektem tego były cienkie i słabe końcówki. Jeszcze wcześniej nosiłam akryle, ale prawie wcale mi one nie pomogły.
Wrzucam zdjęcie zrobione pomiędzy zdjęciem starych, a zrobieniem nowych paznokci. Kształt jeszcze przed piłowaniem ;)
Nie raz podczas krojenia uderzę w paznokieć nożem, lakier jest zarysowany, ale pazurek pod spodem pozostaje cały :)
Nie dość, że nie niszczą, to wręcz wzmacniają paznokcie.
jak Ty to robisz, że Ci się tak nie niszczą te paznokcie? Miałam raz hybrydy i po tym jak mi kosmetyczka zdjęła to miałam je takie słabe i miękkie, że aż mnie bolały :( możesz coś doradzić jak je dobrze ściągać, żeby właśnie uniknąć tego osłabienia? :)
OdpowiedzUsuńWażne żeby przy ściąganiu nie naruszyć naturalnej płytki paznokcia. Najlepiej dołożyć waciki nasączone acetonem i zawinąć folią aluminiowa na 10 minut. Można też spiłować, ale to już wymaga dużej precyzji. Na pewno nie można zrywać hybrydy z pazurków :)
Usuńja miałam raz spiłowane to były takie cienkie, że mi się wyginały :/ a raz miałam ściągane właśnie acetonem i kosmetyczka ściągała mi drewnianym patyczkiem, bo nie wszystko odeszło i to jeszcze bardziej mi zniszczyło paznokcie :/ nie wiem co było robione źle.... :(
Usuńjak Ty to robisz, że Ci się tak nie niszczą te paznokcie? Miałam raz hybrydy i po tym jak mi kosmetyczka zdjęła to miałam je takie słabe i miękkie, że aż mnie bolały :( możesz coś doradzić jak je dobrze ściągać, żeby właśnie uniknąć tego osłabienia? :)
OdpowiedzUsuń